Połączenie koloru malinowego, beżowego
z nutką pudrowego różu przypadło nie jednej osobie.
Był malinowy pipi, był też między innymi malinowy lot!
A dziś?
Malinowe serducho.
Połączenie rzemienie naturalnych, sznurków skręcanych,
gumki ozdobnej oraz rzemieni plecionych,
a wszystko otulone złotem.
A oto jak w prosty sposób dajemy radość innym naszymi bransoletkami
cudo!:)
OdpowiedzUsuńŚwietna ci wyszła ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się, ale sama bym nie nosiła, nie mój styl. Ale bardzo ładnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńWszystkie bransoletki, które wykonujecie są cudowne ;)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńświetna ;D
OdpowiedzUsuńjeju *.*
OdpowiedzUsuńcieszę oko nimi na razie w internecie ale coś czuję, że niebawem mogę cieszyć oko i serce nosząc je na ręce ;)
pozdrawiam!
Zapraszamy serdecznie! (;
Usuńśliczności:)
OdpowiedzUsuńna prawdę piękne te bransoletki robisz:)
OdpowiedzUsuńWygląda przesłodko. :D Zjadłabym maliny z bitą śmietaną - to przypomina mi kolorystyka. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zuza
Fakt połączenie bliskie temu :)
Usuńśliczna bransoletka :)
OdpowiedzUsuńza niedługo mam urodziny ;d chyba muszę kogoś nakierować co chcę na prezent :)
OdpowiedzUsuńJak najbardziej dobry pomysł!
Usuńgenialna , kolorystyka świetna :)
OdpowiedzUsuńmuszę ją mieć:D
OdpowiedzUsuńWłaśnie idę ją nadać przesyłką, ale mogę zrobić na zamówienie :)
UsuńBransoletka świetnie skomponowana. Mimo, że nie jestem fanką różu (chociaż za malinami szaleję), z chęcią nosiłabym ją do mojej beżowej sukienki :)
OdpowiedzUsuń